piątek, 1 kwietnia 2016

Stare dęby i stary maluch

Wiosna - cieplejszy wieje wiatr,
Wiosna - znów nam ubyło lat,
Wiosna, wiosna w koło, rozkwitły bzy

W Poznaniu coraz ładniejsza pogoda, więc postanowiłam ją wykorzystać na krótką przejażdżkę. W poniedziałek wielkanocny pojechaliśmy do Rogalina. Trochę pospacerowaliśmy i maluch się przewietrzył. Na szczęście jest już po naprawie u mechanika i bardzo fajnie chodzi. Wiem, że został zamontowany filtr paliwa. Poza tym dokonano jeszcze kilku małych napraw. Ale na tym nie koniec. Będzie trzeba się nim jeszcze trochę zająć.

 Chyba największy z dębów w Rogalinie, jest to największe w Europie skupisko pomnikowych dębów. Bardzo przyjemne miejsce
Maluch na tle pałacu Raczyńskich w Rogalinie
Kierowca bombowca- uśmiech w tym aucie nie znika z twarzy. Ostatnio udało mi się też wywołać taki uśmiech na twarzy pewnego jubilata. Jakiś czas temu zadzwoniła do mnie znajoma- z harcerstwa. Dowiedziała się pocztą pantoflową, że mam maluszka. Poprosiła mnie o to, by jej mąż z okazji urodzin mógł się przejechać fiatem 126p. Zawsze miał na to ochotę. Postanowiliśmy więc przyjechać z Arturem do nich i zrobiliśmy małą niespodziankę. Myślę, że jubilatowi się podobało :). Chociaż niestety w tym dniu maluch nie był w zbyt dobrej formie i czasami gasł na wolnych obrotach. Ale myślę, że odczucia zawsze są niezapomniane za kierownicą malucha.

W najbliższą niedzielę jadę na rajd samochodowy dla kobiet do Dopiewa- motobabki. Liczę na miłe wspomnienia i na pewno opiszę moje wrażenia :). A tymczasem radzę korzystać z pięknej pogody, "wypucować" auta i jechać " w siną dal"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz